piątek, 21 lutego 2014

Miła, Miłka, Miłeczka







To psie dziecko błąkające się po podlaskiej wsi miało zostać zarąbane siekierą.
Życie ocaliła suczce wspaniała osoba, która przypadkiem pojawiła się na miejscu egzekucji:

http://chabry-i-rumianki.blogspot.com/2014/02/siedzi-wiec-pies-w-chlewiku.html

Ola nie może zatrzymać suczki na stałe, zaczęła więc wszędzie szukać pomocy. Sunię, oczywiście, przechowuje u siebie.
Apel zamieściła także Hana w swoim Pastelowym Kurniku, więc Ori co tchu popędziła po nitce do kłębka, zostawiła na blogu Oli swój numer telefonu i niech ktoś powie, że nie kierował nią palec Opatrzności!
W tej samej chwili, kiedy Ola dzwoniła do Ori, przed jej domem pojawił się wójt z misją "załatwienia sprawy". Człek ludzki, więc przyznał się Oli, że nie zabije suczki, tylko wywiezie ją poza granice gminy.
Ola mogła go więc uprzejmie posłać do diabła, bo suczka przechodzi pod opiekę fundacji.

Się całego świata nie zbawi, jak ludziska Ori tłumaczą.
Ale się TĘ MIŁKĘ zbawi i koniec.

Zobaczcie, czy to nie wykapany Król Pies?




I czy to nie nowe wcielenie Najmilszej z Miłych Miłki wykradzionej z pola pewnemu .....
(tu wpisujemy ulubione słowa przekleństwa), który trzymał ją tutaj:








I Miłka w hoteliku, na cudownym majowym spacerze, jedynym wspólnym spacerze, bo zaraz potem znalazła wspaniały dom. Miłka umarła na raka kilka miesięcy później. Los przeznaczył dla niej tylko pół roku szczęśliwego życia.











Mała Miłeczka otrzymała imię na pamiątkę tamtej Miłki.

Miłeczka ma zaplanowaną podróż na wtorek, pojedzie po nią zaprzyjaźniona Pet Taxi.
Musimy zebrać 400 zł, bo tyle mniej więcej będzie kosztował transport.
Szukamy także osoby, która ewentualnie podróżuje na trasie Hajnówka - Warszawa i przewiezie Miłkę bezpłatnie. Wici są wszędzie rozesłane.

8 komentarzy:

  1. Ok, wstawiam u siebie koment stosowny;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczęściara Miłeczka, już zaraz będzie bezpieczna. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ori, odezwał się ktoś może? W sprawie Miłki?

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolejna szczęściara! A do Fundacji Zwierzęca Arkadia przyszedł szokujący mail - spodziewam się, że zostanie rozesłany także do innych fundacji i schronisk, i że znajdą się obrotni, którzy zechcą zbić łatwą kasę. Wiesz już o skupie "żywca"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie dostałam, widziałam to na stronie Arkadii. Mam nadzieję, że to próba idiotycznego żartu. Na szczęście, zobaczyła to pani Aniela Roehr, niech dziewczyny koniecznie się z nią skontaktują, jej fundacja Arka zajmuje się takimi...brak mi słów

      Usuń
  5. Rzeczywiście są bardzo podobne do siebie - Miłki. Trzymam kciuki za następczynie Miłeczki by trafiła do domu w którym będą ja darzyć ogromna milością bo na taka zasługuje, jak wszystkie te bidne, porzucone zwierzaczki...

    OdpowiedzUsuń
  6. Forsa posłana, ale z opóźnieniem, bo znów (!) pomyliłam numery konta, ale wpłatę odzyskałam. Na szczęście już uporządkowałam dane i wykasowałam nieaktualne konto... Trzymam kciuki za psiaki!

    OdpowiedzUsuń