piątek, 10 czerwca 2011

Najskrytsze ścieżki



Moje serce
to stara cerkiew
gdzie święty Krzysztof z głową psa
pilnuje świętych poematów
na cześć traw

Psi ministrant
dba o tę przystań
zapala światła złote dwa
za swych wyklętych bitych braci
odpędza strach

7 komentarzy:

  1. A gdzie to piękne miejsce się znajduje?
    Bardzo urokliwe, lubię takie klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo nastrojowe i zdjęcia i wiersz. Mnóstwo jest takich pięknych miejsc w Polsce, przy których czasami przechodzimy i nie zauważamy... Na Twoich zdjęciach są jeszcze piękniejsze.
    Pozdrawiam, DorotaC

    OdpowiedzUsuń
  3. piękna ta cerkiew w okolicach gdzie mieszkam nie ma takich drewnianych budowli u mnie panuje kamień i czerwona cegłą, ale wiadomo zachodnie rubieże. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Czyżby to były Bieszczady?.. tak jakoś kojarzą mi się te cudne zakątki...pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie piszesz, a ja teraz cóż, tylko mogę łezkę otrzeć...

    OdpowiedzUsuń
  6. Ach, gdybyż tak święty Krzysztof miał taką moc sprawczą... żeby nie było wyklętych i bitych... Dziękuję Ci, Ori...
    Ściskam

    OdpowiedzUsuń