wtorek, 15 grudnia 2009

Opatrunki















































































































































































Świt. Kociej łapki dotyk
lekki jak pocałunek.
Na pełną ran tęsknotę
maleńki opatrunek...
Ori dziękuje serdecznie za wszystkie opatrunki, jakie otrzymała od znajomych i nieznajomych osób. Tak wzruszające i potrzebne, że trudno za nie we właściwy sposób podziękować...















27 komentarzy:

  1. Ori kochana...nareszcie! Jakież zbawienne te opatrunki...najpiękniejsze na świecie!
    Pozdrawiam gorąco wszystkich samarytan i ich Opiekunów :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ori, tak się cieszę, że wróciłaś! Tak się cieszę! Ściskam mocno - Ola - Bobe Majse

    OdpowiedzUsuń
  3. Ori - kochana znowu jesteś z nami :-))
    Popatrz na swoje czworonogi - zobaczysz w ich oczach, jak bardzo Cię kochają i jak wiele dla nich znaczysz

    Ściskam Cię z całego serca

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też dziekuję :))
    Trzymaj się Słonko :)

    OdpowiedzUsuń
  5. I ja dziekuje, lzy w oczach nadal staja, jakie kochane sa te wszystkie Czworonogi! Ile ciepla i bezinteresownej milosci otrzymuje czlowiek od nich. Zdjecia wspaniale! Serdecznie pozdrawiam. Jolanta

    OdpowiedzUsuń
  6. Ori jesteś wspaniałym człowiekiem. Zdjęcia są przepiękne. Zawsze czekam na nowe z niecierpliwością. Dziekuję że wróciłaś.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ori, zgadza się; kocia łapka jak pocałunek potrafi być, mięciutka i słodka, ale też potężnie uderzyć potrafi, aż krew tryśnie.
    Ruchy łapki to przecież kawałek kociej mowy, kociego języka. W końcu kot jakoś musi się z tym (nierozgarniętym) człowiekiem porozumieć.
    Dużo pozdrowień dla Waszego domu całego

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj Ori :) Cieszę się,że wróciłaś.
    Serdeczne pozdrowienia dla Was wszystkich.

    OdpowiedzUsuń
  9. Trzymaj się i niech Cię w te zimne i smutne dni grzeją ciepłe futerka i wierne spojrzenia kochanych stworzeń.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jesteś! Cudownie, że jesteś! Ty jesteś naszym opatrunkiem, nie znikaj już. Pozdrawiam, DorotaC.

    OdpowiedzUsuń
  11. gdzies przepadl moj komentarz, ciekawe gdzie... :)
    wiec pisze jeszcze raz - takie opatrunki to sa najlepsze na swiecie i zawsze dzialaja!
    Dobrze, ze wrocilas.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ori, jesteś!!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Szorstkie buziaki...mieciutki cien....
    Od mojej twarzy zaczyna sie dzien...
    Szorstkie buziaki.....zbudzi mnie jutro
    moj maly budzik spowity w futro.........(anomim.)

    Co za radosc dla universum ze jestescie spowrotem.
    Milosc zwyciezyla...........

    OdpowiedzUsuń
  14. Jesteś kochana!
    To dobrze. Brakowało mi Ciebie, Twoich słów i nieziemsko urokliwych zdjęć.
    Nic nie pisałam, bo wiedziałam, że potrzebujesz spokoju, by przejść przez cierpienie i móc się jakoś z nim...pogodzić.
    Ściskam mocno :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Droga Ori przytulam Cię cieplutko i dziękuję, że są tacy ludzie jak Ty.

    OdpowiedzUsuń
  16. Najwspanialsza Ori jest znowu z nami. Sciskam i serdecznie pozdrawiam. Babcia Kasi

    OdpowiedzUsuń
  17. Ori, dziekuję że wróciłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Te zdjęcia są jak balsam dla oczu...



    Pozdrawiam serdecznie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Sliczne, wzruszajace zdjecia!

    OdpowiedzUsuń
  20. Ori! Wróciłas! Baaardzo się cieszę!
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  21. Opatrunki na zbolałe serce. Bardzo kojące. Trzymaj się dzielnie!

    OdpowiedzUsuń
  22. Tych opatrunków na pewno Ci nie zabraknie.
    Ale dopiero czas opatula serce przed bólem.
    Przytulam Cię!

    OdpowiedzUsuń
  23. Ori,tyle kocich i psich łapek dookoła CIEBIE....ja wiem,ze tamte łapki były szczególne ale każde są szczególne, prawda?Miłośc do zwierzęcia i ból po jego stracie-gdzies to się wszystko miesza i buduje nas od środka ,wyściela naszą wrażliwośc, tą bardzo intymną.Wiem, że Ci smutno i nic poradzic nie mogę.pEZYTULAM Ciebie i ten smutek.

    OdpowiedzUsuń
  24. Jesteś:)))Opatrunki są cudowne:)))

    OdpowiedzUsuń
  25. Witaj Ori!
    Cieszę się, że wróciłaś ...
    Pozdrawiam Cię gorąco z mroźnego Krakowa! Trzymaj się ciepło! E.

    OdpowiedzUsuń
  26. Witaj kochana psia i kocia duszyczko :) cieszę się że jesteś, wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń